DORIAN PIK - kandydat i lider Naszej Inicjatywy w wyborach do Rady Miejskiej w Kolbuszowej
Nie mam pomysłu na hasło – mam pomysł na miasto!
Jest takie jedno miejsce na świecie, które kocham bardziej niźli cokolwiek innego. Jak nie ma mnie tam przez tydzień, to dostaję białej gorączki. To Kolbuszowa, w której się urodziłem i żyję od dwudziestu czterech lat.
Od maleńkości gram tu w piłkę nożną, uczęszczałem tutaj do przedszkola, chodziłem do „dwójki”, by trafić do kolbuszowskiego „ogólniaka”. W tym mieście realizowałem i do tej pory realizuję wszystkie swoje marzenia.
Cztery lata temu dostałem od Was kredyt zaufania. Mając niespełna dwadzieścia lat zostałem radnym miejskim. Ocenę mojej pracy pozostawiam Wam. Byłem aktywny i ciągle się uczyłem; w samorządzie i na studiach. Nadszedł czas weryfikacji mojej pracy. Jak niczego innego pragnę zwycięstwa Naszej Inicjatywy w najbliższych wyborach samorządowych. Chcemy wziąć odpowiedzialność za to miasto i mamy na to pomysł.

Nasze ulice
Kiedy wyobrażam sobie zwycięstwo Naszej Inicjatywy – myślę o rozwiązaniu problemów komunikacyjnych w Kolbuszowej. Tak, aby wszyscy jadący z Rzeszowa do Sokołowa Małopolskiego nie musieli wjeżdżać na zatłoczone rondo. Tak, abyśmy wszyscy mieli różne alternatywy przedostania się z jednej strony rzeki na drugą. Wyobrażam sobie ulicę Witosa jako bardzo ważną i przede wszystkim całą ulicę w mieście. Wiem, o ile łatwiej by było, gdybyśmy mogli z ulicy Partyzantów przedostać się bezpośrednio na ulicę Św. Brata Alberta. Wiem jak trudno jest zaparkować samochód na kolbuszowskim rynku i mam wyobrażenie o tym, jak ten problem rozwiązać. To nie kwestia pieniędzy, bo one pochodzą z naszych podatków i stanowią ciągły wpływ do kasy gminy. To sprawa wyboru priorytetów. Nie chcę budować kolejnej powiatowej drogi za pieniądze gminy. Nasze pieniądze to inwestycje dla nas.
Nasza muzyka

Wyobrażam sobie Kolbuszową jako muzyczną stolicę Podkarpacia. Przez lata starań staliśmy się rozpoznawalną marką. Na internetowych forach odbiorcy różnych gatunków muzycznych przedstawią się jako mieszkańcy Rzeszowa koło Kolbuszowej. Nieustannie wizualizuję sobie sytuację, w której Kolbuszowa raz w roku mogłaby się stać podkarpackim Jarocinem. Muzyka łączy nie tylko pokolenia, ale i ludzi, rasy i religie. Wykorzystując herb naszego miasta mamy doskonałą szansę na pokazanie się całej Polsce. A ja wiem jak to zrobić.
Nasza Rada
Wyobrażam sobie Radę Miejską jako organ, w którym panuje zgoda. Tylko merytoryczna dyskusja może przynieść pożądane efekty dla nas wszystkich. Lubię słuchać innych, a Rada powinna być dla mieszkańców. To właśnie Wy powinniście mieć do nas swobodny i nieograniczony dostęp. Popołudniowe sesje i konsultacje społeczne powinny przyczynić się do wybierania najwłaściwszych priorytetów dla nas wszystkich. Mój pierwszy wniosek formalny podczas obrad Rady Miejskiej dotyczył właśnie tego tematu. Jesteśmy dla Was, bo Wy jesteście dla nas; oparciem, suflerem, a nade wszystko – Kolbuszowianinem.
Proszę o głos, bo chcę Wam służyć.
Dorian Pik